Uciekł, bo bał się reakcji matki...
Dzięki szybkiej reakcji tyskich policjantów został odnaleziony i przekazany pod opiekę matce 12-letni chłopiec. Jak się okazało, przyczyną ucieczki nastolatka była obawa przed karą za złe oceny w szkole. Na szczęście wszystko zakończyło się szczęśliwie...
Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Tychach otrzymał informację o zaginięciu 12-letniego Sebastiana. Po powrocie ze szkolnej wywiadówki tyszanka, zamiast syna, zastała w domu list. Wynikało z niego, że nastolatek bał się konsekwencji jakie poniesie, gdy matka dowie się o jego złych ocenach. Zaniepokojona kobieta zaczęła szukać dziecka na własną rękę, jednakże po ponad godzinie bezowocnych poszukiwań, postanowiła zawiadomić policję. Dyżurny miejscowej komendy niezwłocznie skierował do poszukiwań policjantów, podając im szczegółowy rysopis chłopca. Mundurowi z Wydziału Prewencji zaczęli przeczesywać okolice. Dzięki szybkiej reakcji policjantów, nastolatka szczęśliwie odnaleziono i przekazano rodzinie. W ostatecznym rozrachunku zaginiony żałował swojej ucieczki z domu. Nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swojego nieprzemyślanego postępowania.