Wiadomości

Rozpoczęły się działania "NURD"

Data publikacji 15.01.2015

Od 6.00 tyscy policjanci rozpoczęli działania p.k. „NURD”. Podczas dzisiejszej całodniowej akcji policjanci zwrócą szczególną uwagę na wszelkie wykroczenia w ruchu drogowym, które wpływają na bezpieczeństwo pieszych, rowerzystów i motorowerzystów, czyli niechronionych uczestników ruchu drogowego.

W ramach dzisiejszych działań „NURD”, które rozpoczęły się o 6.00 a zakończą późnym wieczorem policjanci zwrócą szczególną uwagę na skrzyżowania, przejścia dla pieszych, ścieżki rowerowe i główne ciągi komunikacyjne, czyli wszystkie te miejsca gdzie najczęściej dochodzi do potrąceń. Celem strategicznym niniejszych działań jest przede wszystkim ograniczenie oraz w miarę możliwości wyeliminowanie zdarzeń drogowych z udziałem niechronionych uczestników ruchu drogowego.

Bądź widoczny po zmierzchu!

Zgodnie z przepisami ustawy o ruchu drogowym, każdy pieszy, poruszający się po zmierzchu poza obszarem zabudowanym ma obowiązek stosowania odblasków. Mimo to, kolejni piesi tracą życie przez to, że kierowcy nie mogą ich dostrzec odpowiednio wcześnie.

Pieszy ubrany w ciemny strój, pozbawiony elementów odblaskowych jest widziany przez kierującego pojazdem z odległości 40 metrów, podczas gdy osoba mająca na sobie widoczne odblaski może zostać zauważona nawet z odległości 150 metrów. Dla kierującego pojazdem każdy metr tej odległości to dodatkowy czas na to aby właściwe zareagować i uniknąć tragedii.

Przepisy nie nakładają obowiązku noszenia elementów odblaskowych na drogach przeznaczonych wyłącznie dla pieszych lub na chodniku warto jednak mieć zawsze przy sobie elementy odblaskowe.

Teraz zmrok zapada coraz wcześniej. To właśnie w okresie jesienno-zimowym dochodzi do największej liczby wypadków z udziałem pieszych. Wychodząc wieczorem z domu, pamiętajmy o tym aby zabrać ze sobą kamizelkę odblaskową, przyczepić widoczny element do plecaka lub torebki. Dbajmy o nasze własne bezpieczeństwo.

Niech elementy odblaskowe staną się elementem naszej codziennej garderoby - to kosztuje niewiele, a może uratować życie!

 

Powrót na górę strony