Podrobiła własny akt zgonu
Tyscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą zakończyli dochodzenie w sprawie oszustwa na szkodę towarzystwa ubezpieczeniowego. Nieuczciwa kobieta wyłudziła łącznie blisko 130 tys. zł. Sprawczyni przedstawiała fałszywą dokumentację ze zdarzeń objętych ubezpieczeniem. Oszustka posunęła się nawet do tego, że podrobiła... własny akt zgonu.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą tyskiej komendy zakończyli dochodzenie w sprawie licznych oszustw na szkodę jednego z towarzystw ubezpieczeniowych. Okazało się, że za sprawą wyłudzeń pieniędzy ze zdarzeń objętych ubezpieczeniem stoi 32-letnia tyszanka. Jak ustalili śledczy, proceder ten trwał od marca 2014 do października 2015 roku. Nieuczciwa kobieta fałszowała między innymi dokumentację medyczną świadczącą o pobycie w szpitalu, odniesionych urazach itp. Kobieta podrabiała również akty urodzenia dzieci, a później... akty ich zgonów. 32-latka posunęła się nawet do tego, że sfałszowała własny akt zgonu. Dzięki wnikliwym ustaleniom stróże prawa zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie oszustce 55 zarzutów, polegających na wyłudzaniu pieniędzy z ubezpieczenia za fikcyjne zdarzenia. Straty oszacowano na kwotę prawie 130 tys. zł. Sprawa trafiła już do Prokuratury Rejonowej w Tychach. Kobiecie przyznała się do zarzuconych jej przestępstw i złożyła wniosek o dobrowolne poddanie karze. Grozi jej teraz kara nawet 8 lat więzienia.