Nieoceniona praca techników kryminalistyki
Zdarzenie miało miejsce 3 lata temu. Nie było świadków ani sprawcy. Dziś natomiast policjanci znają nawet jego DNA. Ta sprawa pokazuje, jak istotną rolę odgrywają czynności dochodzeniowo-śledcze, które wykonują policjanci na miejscu zdarzenia. Przestępcy powinni mieć świadomość, że pomimo upływu czasu nie są bezkarni. Przekonał się o tym 20-letni mieszkaniec Tychów...
Gdzie szukać śladów, jak zebrać odciski palców na miejscu popełnienia przestępstwa, jak zabezpieczyć próbki, wykonać fotografie miejsca czy osób, to tylko część skrupulatnie wykonywanych zadań realizowanych przez policyjnych techników kryminalistyki. Ich praca jest nieoceniona, bo to właśnie ślady zabezpieczone na miejscu zdarzenia są kluczowe do wyjaśnienia okoliczności, a także zatrzymania sprawcy, nawet po latach. Chodzi o zdarzenie kradzieży skutera sprzed trzech lat. Miał zniknąć spod okien bloku przy ul. Batorego w Tychach. Wydawałoby się, że sprawca po takim czasie jest nie do ustalenia. Technicy kryminalistyki na miejscu przestępstwa zabezpieczyli ślady, które trafiły do laboratorium. Tam zostały wykonane kryminalistyczne badania biologiczne. Po weryfikacji wyników śledczy odkryli, że próbki śladów zgadzały się z profilem DNA mężczyzny znajdującego się w policyjnej bazie, który trafił tam w związku ze statusem osoby podejrzanej o popełnienie innego przestępstwa. Teraz sprawą zajmie się sąd dla nieletnich, gdyż okazało się, że mężczyzna dokonał kradzieży, kiedy jeszcze był osobą małoletnią. Młody rabuś teraz już będzie wiedział, że ucieczka z miejsca zdarzenia nie oznacza ucieczki przed odpowiedzialnością za swoje czyny.