Większość mieszkańców stosuje się do przepisów, jednak nie wszyscy
Zgodnie z obowiązującymi od wczoraj przepisami każda osoba na ulicy ma obowiązek zasłaniania ust i nosa. Ponadto wszystkie dotychczasowe zasad bezpieczeństwa, w tym dotyczące przemieszczania się, nadal obowiązują. Większość mieszkańców poważnie traktuje obostrzenia, jednak są i tacy, którzy twierdzą, że żadne ograniczenia ich nie dotyczą...
Od wczoraj obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa. Każdy, kto wychodzi z domu, musi zakryć te części twarzy. Może to zrobić za pomocą maseczki jednorazowej, maseczki materiałowej, chusty, apaszki czy szalika.
Policjanci podczas służby zwracają uwagę na przestrzeganie obowiązujących przepisów pouczając mieszkańców o nowych obostrzeniach. Niektóre z osób napotkanych przez mundurowych bez maseczek tłumaczyło, że właśnie idą kupić, bo jeszcze nie zdążyli. I poszli - pouczeni przez policjantów o powadze sytuacji związanej z rozprzestrzenianiem się wirusa. Jednak byli i tacy, którzy pomimo tłumaczeń, nawet posiadając maseczki, uparcie i lekceważąco nie stosowali się do tych zaleceń. Niektórzy nawet twierdzili „że nie będą nosić masek bo ich to nie obowiązuje”. Wówczas policjanci stosowali represję w postaci mandatu karnego.
Wczoraj policjanci podjęli 23 interwencje związane z naruszeniem aktualnie obowiązujących przepisów. Te potwierdzone, a było ich 17, zakończyły się łącznie 22 pouczeniami oraz 13 mandatami karnymi, które zostały nałożone min. w związku z zakazem gromadzenia się i nieprzestrzeganiem obowiązku zasłaniania twarzy.
Pamiętajmy, że stosując się do obowiązujących przepisów chronimy siebie i innych, a ich nieprzestrzeganie może zagrozić naszemu zdrowiu, a nawet życiu!