Wiadomości

Uwaga kierowcy! Ślisko na drogach!

Data publikacji 11.12.2020

Trudne warunki atmosferyczne, opady śniegu i zamarzająca nawierzchnia znacznie zwiększają ryzyko zdarzeń na drogach. Tylko na DK-1 w Tychach doszło do dwóch kolizji. W jednej z nich sprawcą okazał się nietrzeźwy 51-latek, który nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Apelujemy o rozwagę i dostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze.

Zimowe, często trudne warunki panujące na drogach, znacznie zwiększają ryzyko zdarzeń komunikacyjnych. Na drodze krajowej numer 1 doszło wczoraj do dwóch kolizji. Tuż po 6.00 zderzyły się ze sobą dwie ciężarówki i osobówka. Niezachowanie odległości pomiędzy pojazdami przez kierującego oplem doprowadziło do tej niebezpiecznej sytuacji, na szczęście jednak nikomu nic się nie stało. Policjanci zatrzymali trzy dowody rejestracyjne pojazdów i nałożyli mandat karny na sprawcę kolizji.

Niecałą godzinę później doszło do kolejnego zdarzenia. Tym razem zderzyły się dwie osobówki. Kierujący samochodem marki Skoda Octavia nie zachował bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami i najechał na tył opla. Policjanci przebadali uczestników zdarzenia na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że kierowca skody prowadził auto, mając prawie promil alkoholu w organizmie. Ponadto 51-letni kierujący nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje teraz prokurator i sąd. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grożą mu nawet 2 lata więzienia.

Śliska nawierzchnia, szybko zapadający zmrok, czy silne opady śniegu powodują, że kierowcy powinni zdjąć nogę z gazu. W takich warunkach widoczność spada, a droga hamowania znacznie się wydłuża. Dlatego tak ważnym jest, aby dostosować prędkość do panujących warunków i sprawdzić stan techniczny swojego samochodu. Dokładne odśnieżenie pojazdu, kontrola stanu wycieraczek, świateł oraz układu hamulcowego powinny być obowiązkowymi czynnościami, jakie każdorazowo wykonujemy przed wyruszeniem w drogę. Niedopuszczalne jest natomiast wsiadanie za kółko po wypiciu alkoholu. Wtedy już o tragedię nietrudno. Pamiętajmy, że na drodze jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie ale i pozostałych uczestników ruchu.

Powrót na górę strony