Wiadomości

Chciał potrącić policjanta

Data publikacji 30.09.2009

Policjanci zatrzymali troje nastolatków, jadących samochodem, którego kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej i próbował potrącić jednego z nich. W trakcie pościgu funkcjonariusze „drogówki” oddali kilka strzałów, w wyniku czego został ranny jeden z uciekinierów.

Policjanci zatrzymali troje nastolatków, jadących samochodem, którego kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej i próbował potrącić jednego z nich. W trakcie pościgu funkcjonariusze „drogówki” oddali kilka strzałów, w wyniku czego został ranny jeden z uciekinierów.

 

Do zdarzenia doszło wczoraj około. 20.00. Na ulicy Stoczniowców policjant chciał zatrzymać do kontroli kierowcę  vokswagena passata, który na widok mundurowych przyśpieszył, próbując najechać na funkcjonariusza. Widząc co się dzieje, policjanci wskoczyli do radiowozu i rozpoczęli pościg. W trakcie ucieczki ulicami miasta ścigany pojazd skręcił w ulicę Jaśkowicką i jechał w kierunku lasu. Wówczas stróże prawa podjęli kolejną próbę zatrzymania kierowcy. Niestety mężczyzna nie reagował na ich polecenia, a ponadto próbował zepchnąć radiowóz z drogi. Policjanci przez megafon wezwali go do zachowania zgodnego z prawem i ostrzegli, że jeżeli nie zastosuje się do ich poleceń użyją broni. Ich apel tym razem również okazał się bezskuteczny. Wówczas jeden z funkcjonariuszy oddał strzały ostrzegawcze. Kiedy sprawcy dotarli do ogródków działkowych wybiegli z pojazdu i zaczęli uciekać w kierunku lasu. Policjanci pobiegli za nimi i kiedy kolejne wezwania do zatrzymania nie przyniosły rezultatu, uprzedzając o użyciu broni, oddali kolejne strzały ostrzegawcze. Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów mundurowi zatrzymali jednego z uciekinierów-15-letniego pasażera volkswagena. Tyszanin został przewieziony do komendy. Okazało się, że został zraniony w stopę. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził, że uraz prawdopodobnie jest wynikiem postrzału. Jakiś czas potem w rejonie lasu funkcjonariusze zatrzymali 16-latkę , a 17-letniego kierowcę w miejscu zamieszkania. Teraz policjanci wyjaśniają, czy tylko brak prawa jazdy skłonił zatrzymanego oraz jego nieletnich kolegów do takiego zachowania.
 

Powrót na górę strony