Wnuczka okradła babcię
Policjanci wyjaśniają sprawę kradzieży pieniędzy i biżuterii z mieszkania 79-letniej tyszanki. Okazało się, że związek z tym przestępstwem ma jej 14-letnia wnuczka oraz jej koledzy. Nastolatka rozdała część łupów swoim znajomym.
Policjanci wyjaśniają sprawę kradzieży pieniędzy i biżuterii z mieszkania 79-letniej tyszanki. Okazało się, że związek z tym przestępstwem ma jej 14-letnia wnuczka oraz jej koledzy. Nastolatka rozdała część łupów swoim znajomym.
Do tyskiej komendy zgłosiła się we wtorek tyszanka, która zawiadomiła policjantów o kradzieży kasetki z jej mieszkania przy ulicy Niepodległości. Z relacji kobiet wynikało, że znajdowała się w niej biżuteria oraz pieniądze. Pokrzywdzona oceniła wartość strat na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Okazało się, że dzień wcześniej starszą panią odwiedziła w mieszkaniu jej 14-letnia wnuczka, która w przeszłości skradła swojej krewnej drobne kwoty. Jednak tym razem 79-letnia kobieta zawiadomiła o zdarzeniu policjantów.
Funkcjonariusze zajmujący się sprawą uzyskali informacje, że dziewczyna część pieniędzy rozdała swoim znajomym. Szybko dotarli do jej koleżanek, które potwierdziły od kogo otrzymały pieniądze. Jeszcze tego samego dnia do tyskiej komendy zgłosił się 17-letni kolega 14-latki, który jak się okazało również brał udział w tym procederze. Funkcjonariusze ustalili, że nastolatek w trakcie zdarzenia czekał na swoją koleżankę przed blokiem, a towarzyszyło mu jeszcze dwoje znajomych. Następnie wszyscy udali się w rejon dworca PKP, gdzie po otwarciu kasetki przy pomocy śrubokręta podzielili się skradzionym łupem. 17-letni tyszanin usłyszał już zarzut kradzieży, za co może trafić za kratki nawet na 5 lat.
Natomiast wczoraj policjanci Zespołu ds. Nieletnich ustalili, gdzie może przebywać 14-latka. Zatrzymali sprawczynię kradzieży w rejonie centrum handlowego przy ulicy Jana Pawła II. Nastolatka miała przy sobie już tylko część skradzionych pieniędzy. Teraz śledczy docierają do pozostałych osób, który mają związek z tą sprawą i wyjaśniają jej dokładne okoliczności. Natomiast o losie nieletnich zadecyduje sąd rodzinny.