Mały chłopczyk błąkał się sam po ulicy
W dniu 8 maja 2012 r. do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Tychach zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że zauważył małego chłopca, który samotnie błąka się po chodniku.
W dniu 8 maja 2012 r. do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Tychach zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że zauważył małego chłopca, który samotnie błąka się po chodniku.
W dniu 8 maja 2012 roku około godz. 20.00 do dyżurnego tyskiej komendy zadzwonił mieszkaniec Tychów z informacją, że na ul. Mikołowskiej zauważył małego chłopczyka, który samotnie spaceruje po chodniku. Jak zrelacjonował mężczyzna, zachowanie dziecka wskazywało na to, że nie ma pojęcia gdzie się znajduje i nie wie, jak wrócić do domu. Dyżurny natychmiast na miejsce skierował funkcjonariuszy Wydziału Prewencji. Jak się okazało, 6-letni chłopiec bawił się ze swoimi kolegami przed blokiem, a następnie udali się wspólnie do Mc Donalda. Po chwili malec zorientował się, że jest sam. Nie potrafił samodzielnie wrócić do domu. Policjantom pomimo przeprowadzenia szeregu rozmów z przechodzącymi osobami nie udało się ustalić personaliów dziecka. Szczęśliwym trafem w momencie, kiedy policyjny patrol przywiózł sześciolatka do budynku komendy, przejeżdżająca obok na rowerze kobieta rozpoznała chłopczyka, którego jak się okazało jest opiekunką w przedszkolu. Policjanci szybko ustalili telefon do jego matki, która natychmiast zjawiła się po syna. Zatroskana kobieta oświadczyła, iż sama również go już szukała i miała właśnie zamiar zwrócić się o pomoc do Policji. Na szczęście wycieczka małego przedszkolaka do restauracji dobrze się skończyła.