Zatrzymano 12 zadymiarzy.
Wczorajszej nocy Policjanci zatrzymali dwunastu zadymiarzy, którzy rzucali butelkami i kuflami w interweniujących funkcjonariuszy. Nietrzeźwy tłum osób z niewiadomych przyczyn próbował wyładować swoją agresję na funkcjonariuszach. Wcześniej policjanci zostali wezwani do lokalu na interwencję.
Wczorajszej nocy Policjanci zatrzymali dwunastu zadymiarzy, którzy rzucali butelkami i kuflami w interweniujących funkcjonariuszy. Nietrzeźwy tłum osób z niewiadomych przyczyn próbował wyładować swoją agresję na funkcjonariuszach. Wcześniej policjanci zostali wezwani do lokalu na interwencję.
Wczorajszej nocy tj. 17 czerwca 2012 roku około godziny 2.10 policjanci wezwani zostali na interwencje do jednego z lokali przy ul. Dmowskiego. Powodem wezwania była bójka osób i zakłócenie porządku publicznego oraz ciszy nocnej. Patrol Wydziału Prewencji, który przybył na miejsce zastał grupę nietrzeźwych osób, które na widok policjantów zaczęli ich wyzywać oraz grozić. Policjanci kilkakrotnie wzywali osoby do zachowania się zgodnego z prawem oraz do podporządkowania się ich poleceniom. Sytuacja była bardzo dynamiczna i do tłumu dołączały kolejne osoby. Wśród tłumy były osoby które podsycały całą sytuację i namawiały innych do pobicia policjantów. Policjanci widząc zagrożenie swojego życia i zdrowia poprosili dyżurnego tyskiej policji o wsparcie. Podczas oczekiwania na wsparcie policjanci byli wyzywani, a także nietrzeźwy tłum rzucał w ich kierunku butelkami, szklanymi kuflami i kamieniami. Policjanci musieli się wycofać. Po przybyciu wsparcia policjanci jeszcze raz wezwali do zachowania się zgodnego z prawem oraz do podporządkowania się ich poleceniom. Tłum liczacy około 60 osób nie reagował a nietrzeźwi prowodyrzy zachęcali do bójki z policjantami i rzucali w nich butelkami. Policjanci widząc sytuację zagrażającą życiu i zdrowiu oddali ze strzelb gładkolufowych salwę w powietrze. Tłum się trochę uspokoił a funkcjonariusze przystąpili do zatrzymania najbardziej krewkich zadymiarzy. W sumie zatrzymano 12 najbardziej agresywnych osób. Usłyszą oni zarzuty czynnej napaści, znieważenia funkcjonariuszy oraz udział w zbiegowisku, którego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczali się gwałtownego zamachu na osoby lub mienie. Trwają czynności śledcze, a zadymiarzom grożą nawet 10 letnie pobyty w wiezieniu.