Zatrzymano sześciu sprawców pobicia.
Wczoraj w nocy tyscy policjanci zatrzymali sześciu młodych mężczyzn, którzy na ulicy Budowlanych pobili kilka osób wykonujących oświetlenie świąteczne. Trzech z nich trafiło do Izby Wytrzeźwień, a pozostali do Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych. Za przestępstwo pobicia trafią przed tyski sąd.
Wczoraj w nocy tyscy policjanci zatrzymali sześciu młodych mężczyzn, którzy na ulicy Budowlanych pobili kilka osób wykonujących oświetlenie świąteczne. Trzech z nich trafiło do Izby Wytrzeźwień, a pozostali do Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych. Za przestępstwo pobicia trafią przed tyski sąd.
Wczorajszej nocy do Komendy Miejskiej Policji w Tychach przyszedł mężczyzna, który zawiadomił, że sześciu nieznanych mu mężczyzn pobiło pracowników firmy montujących oświetlenie świąteczne na słupach energetycznych przy ul. Budowlanych. Około godz. 01:45 od strony ul. Bibliotecznej szła grupa głośno krzyczących mężczyzn. Część z nich podeszła do stojącego samochodu, w którym znajdował się szef firmy oświetleniowej. Jeden z nich otworzył drzwi od strony kierowcy, drugi od strony pasażera i kazali mu wysiadać. Po chwili bez powodu zaczęli go bić. Pozostali pracownicy widząc, że kilku z napastników kopie go po całym ciele pospieszyli mu z pomocą. Kiedy próbowali ich odciągnąć od leżącego kolegi- zostali zaatakowani przez innych agresywnych mężczyzn z tej grupy. Jeden z pokrzywdzonych, któremu agresorzy wybili bark- pobiegł na pobliską stację paliw i zadzwonił po patrol policji. Na miejsce została wezwana również karetka pogotowia, która zabrała dotkliwie pobitych dwóch mężczyzn. Jeden z nich jest mieszkańcem Bielska- Białej, drugi zaś mieszka w Pisarzowicach. W tym czasie partole funkcjonariuszy, które przybyły na miejsce zaczęły penetrować pobliską okolicę w poszukiwaniu bandytów. W rejonie kompleksu garaży przy ul. Begonii policjanci nagle zauważyli grupkę osób, która na widok policji zaczęła uciekać. Stróże prawa natychmiast przystapili do pościgu, w trakcie którego zatrzymali sześciu mężczyzn. Wszyscy byli nietrzeźwi. Najmłodszy z nich miał 20 lat, zaś najstarszy 30 lat. Jeden z nich jest mieszkańcem Chełmka, pozostali mieszkają w Tychach. Po zatrzymaniu i przewiezieniu sprawców do tyskiej komendy- trzech z nich trafiło do Izby Wytrzeźwień, a pozostała trójka natomiast spędziła noc w Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych. Obecnie trwają czynności śledcze. Za popełnione przestępstwo wszyscy odpowiedzą przed sądem. Mogą usłyszeć wyrok nawet do 5 lat pozbawienia wolności.