3-letnie dziecko bez opieki /Nie reagujesz akceptujesz/
Wczoraj tyscy policjanci otrzymali zgłoszenie o małym dziecku, które niebezpiecznie wychylało się z okna budynku w Tychach przy ul. Bukowej. Policjanci wraz z tyskimi strażakami weszli do mieszkania i okazało się, iż 3-letnia dziewczynka pozostała bez opieki osoby dorosłej. Na szczęście do tragedii nie doszło. Policjanci ustalają czy rodzice dziecka narazili je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia.
Wczoraj tyscy policjanci otrzymali zgłoszenie o małym dziecku, które niebezpiecznie wychylało się z okna budynku w Tychach przy ul. Bukowej. Policjanci wraz z tyskimi strażakami weszli do mieszkania i okazało się, iż 3-letnia dziewczynka pozostała bez opieki osoby dorosłej. Na szczęście do tragedii nie doszło. Policjanci ustalają czy rodzice dziecka narazili je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia.
Wczoraj około godziny 17.30 policjanci otrzymali zgłoszenie od jednej z mieszkanek naszego miasta o małym dziecku, które niebezpiecznie wychylało się przez otwarte okno budynku mieszkalnego. Zdarzenie miało mieć miejsce na ul. Bukowej w Tychach. Policjanci na miejscu ten fakt potwierdzili, a ponieważ nikt z mieszkania nie otwierał drzwi to na miejsce została wezwana Straż Pożarna. Strażacy weszli do mieszkania na I piętrze przez otwarte okno. W mieszkaniu oprócz wystraszonego dziecka nie zastano żadnej osoby dorosłej. Na szczęście do tragedii nie doszło. Funkcjonariusze szybko ustalili telefon do babci dziecka, a po krótkim czasie na miejsce przybyła matka dziecka. Z wstępnych ustaleń wynika, iż matka dziecka przebywała w pracy a swoją córeczkę pozostawiła pod opieką ojca. Na miejsce przybył również 26-letni ojciec dziecka, który tłumaczył, iż tylko na chwilę zostawił śpiące dziecko. Przez tą chwilę zdążył jednak upić się alkoholem, gdyż wynik badania wskazał blisko 3,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyznę umieszczono w Izbie Wytrzeźwień w Tychach. Obecnie policjanci ustalają okoliczności zaistniałego zdarzenia, a przede wszystkim czy rodzice dziecka nie narazili je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, za co Kodeks Karny przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do 5 lat .
Ponownie apelujemy do wszystkich osób, które są świadkami podobnych niebezpiecznych sytuacji jak również świadkami przestępstw by nie pozostawali obojętni wobec takich czynów i informowali o tym Policje w myśl kampanii „ Nie reagujesz akceptujesz”.
Można również anonimowo zgłaszać informacje o przestępstwach czy też innych czynach bulwersujących społeczeństwo na telefon zaufania „Bezpieczne Tychy dość milczenia” - 32 327 72 00.